wtorek, 2 października 2012

Wspomnienie lata, czyli sól morska we włosach od Toni&Guy

Wszędobylskie reklamy na bilbordach oraz w kolorowych magazynach skusiły mnie do zakupu sprayu do włosów angielskiej marki fryzjerskiej Toni&Guy. Nieprzypadkowo wybrałam Sea Salt Texturising Spray, czyli sól morską, gdyż to właśnie kąpiele morskie i słoneczne są najłaskawsze dla naszych włosów, niezależnie od tego, co piszą specjaliści. Która z nas nie lubi seksownych fali na głowie, które tworzą się zawsze zaraz po wyjściu z morza? No właśnie, taką naturalną i niedbałą fryzurę, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa, obiecuje nam producent na opakowaniu.
Faktycznie, spray podkreśla lekki skręt włosa, a efekt jest jeszcze lepszy po krótkim potraktowaniu włosa suszarką. Pachnie cudnie i świetnie odświeża naszą czuprynę, działa trochę jak suchy szampon, aczkolwiek po całym dniu noszenia, może trochę wysuszać, no cóż, ale to ma do siebie wspomniana morska sól.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz